Dobry wieczór .... 

wiem jestem świadoma ile mnie tu nie było, ale do końca nie byłam pewna czy mam jeszcze siły prowadzić tego bloga... Chciałam go zamknąć wraz z końcem roku, zamknąć jak pewne rozdziały w życiu, ale chyb  nie do końca tak można... Podobno od miłości do nienawiści jest tylko cienka linia, którą łatwo można przeciąć, to co zrobić jak się Kocha tak samo mocno jak nienawidzi ?? jak się kocha tak jak nigdy w życiu ???  Jak się ma miękkie serce trzeba mieć twardą dupę i to jest prawda. Tak więc bloga zostawiam, pewnych spraw nie ruszam, nie potrafię odciąć się od pewnych spraw...
Podsumowując grudzień i początek stycznia były to najgorsze mc w moim całym życiu .... Najbardziej żal mi grudnia.... 


Mam nadzieję, że do Was Mikołaj też dotarł tak jak do Nas i chodź co roku mówimy, " prezenty tylko dla dzieci" co roku jest ich pod choinką coraz więcej ( prezentów chodź dzieci też nam przybywa :) ).

Tak więc w foto skrócie ... 


Rajdowe auto Małego Misia od cioci chrzestnej - oj moje ściany i lodówka biedna :( ;)



Balea i kilka innych zdobyczy z DMu 





To sobie leżało pod choinką :) 










A toooooo moja Boska wygrana w Przepis na kobietę oj jak dobrze, że Misiu dostał zabawki bez baterii :):):) było co rozkręcać i wkręcać :) i świeci się i jest różowa i jest moja :):)






Pozdrawiam Klusi :)