Historyjka :)

/
0 komentarzy
Opowiem Wam bajeczkę nie nie taką dla dzieci, ale dla dorosłych, bez żadnych skojarzeń i erotycznych opisów, krótkie streszczenie w niewielkim licu .... 
Był sobie On no i była Ona... jakie to błahe, znane i powtarzane, historia jakich wiele, w życiu nie jednym się znajdzie. 
On miał kogoś i Ona sama nie była, tak mieli romans - rety jak to brzmi brzydko... Kochali się czytaj seks uprawiali, no i Ona kochała jego ale tak sercem nie tylko ciałem, a On no cóż coś czuł, dużo dla niego znaczyła ale ... właśnie nie aż tak jak On dla niej...
I Ona wiedziała i przy nim ciągle była i go Kochała i nadal marzyła... 
Jakie to chore, bardzo niezdrowe, dla Niej to była czasami ohyda ... łudziła się wszystkim, bardzo starała, chodź dobrze wiedziała... że nawet czas już tego nie zmieni i nigdy razem nie będą... Pozostaje im tylko być "razem a jednak osobno", strasznie nie zdrowe, mało przyjemne no ale lepsze było to niż stracenie go w ogóle ... Tyle razy obiecywała sobie przestać, zerwać, nie okazywać więcej uczuć, a już z pewnością mu o nich nie mówić, ale nie potrafiła... zawsze coś wypaliła...
Nigdy pewnie tego nie zrozumie bo rzucić chciała dla niego wszystko i oddać mu wszystko, i kochać, i troszczyć, i piec, i gotować i tulić się co dzień z rana i wieczora ... Ale była jednak w czymś za słaba ... Nigdy nie dowiedziała się w czym przegrała ... ale do końca Kochała ....

„Przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą.” - Wisława Szymborska

Jedno dziewczyny jest pewne - lepie się pokochać niż zakochać ;)


Mam nadzieję, że się podobało... Osoby tu opisane przeze mnie są wymyślone, jeśli nastąpiło jakiekolwiek podobieństwo nie było ono z mojej strony zamierzone.


Podobne posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za pozostawienie komentarza.