Matujące cacko :)

/
5 komentarzy
Cera tłusta, gdzie trądzik młodzieńczy już dawno powinien odejść, a nadal się na niej błąka jak zaginiony w akcji jest strasznie wymagająca.
Wiedzą to Ci którzy udręki z nią mają i na multum sposobów z nią walczą. Od świecenia, przetłuszczania, skórnych  wyprysków, wysuszenia od maści i antybiotyków.
Zdaje mi się, że znalazłam dla siebie świetne rozwiązanie, jednym z moich ostatnich zdobyczy jest "Biedronkowa Tołpa", krem do twarzy dla cery tłustej i mieszanej.







Na opakowaniu :

"Nasz krem normalizuje wydzielanie sebum i nawilża. Eliminuje błyszczenie i zwęża rozszerzone pory. Poprawia elastyczność i łagodzi podrażnienia. Pozostawia skórę gładką i matową".




Opakowanie:

To skarbnica wiedzy muszę Wam powiedzieć. Żadnych nie zrozumiałych słów, wszystko jasno i wyraźnie, na każdym boku inna informacja, która nie jest bublaniem bez sensu tylko konkrety.

Sam krem schowany jest w bardzo fajnym małym słoiczku co wcale nie oznacza, że ze względu na wielkość jest nie wydajny, wręcz przeciwnie. Całe 50 ml starcza na ponad 2 mc codziennego używania rano i wieczorem.





Konkrety:

Delikatny, bardzo kremowy z zapachem samych naturalnych składników. Nie czuć żadnej chemii, dziwnych woni.
Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania, przez co nie tracimy czasu i spokojnie po chwili możemy nakładać podkład lub krem BB, a nawet CC.
Stosowany rano pozwala dłużej cieszyć się świeżą cerą, nie błyszczy się i jest ładnie zmatowiona, a na dodatek jej nie wysusza.
Nie zapycha porów, łagodzi podrażnienia.
Po wieczornej dawce kremu rano możemy się spodziewać twarzy bez nadmiaru sebum, nie czuć takiego dziwnego zapachu oraz świecenia.
Zauważyłam, że po nocy moje problematyczne policzki nie są zaczerwienione tylko ładnie wygojone. Nie zniknął trądzik, ale nie pojawiają się nowi towarzysze.
Jest to jeden z niewielu kremów do tej pory, który zużywam namiętnie i planuję zakup kolejnego opakowania.

Minus - chciałam zamówić na stronie Tołpa.pl, ale dostępny ... tylko w Biedronce :/ hmmmm niech będzie przeżyję, kupię jak będę przy okazji :). 

Polecam z czystym sumieniem. 








Znacie, lubicie, używacie ?? Może macie inny krem matujący godny polecenia ?? 





Podobne posty:

5 komentarzy:

  1. Mam go obecnie i jest przyjemniaczkiem :) Polubiliśmy się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kosmetyki z Tołpy, większość ich produktów się u mnie spisuje. Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ostatnio myślałam nad kremem 'strefa T' ;)
    jakoś bardziej ufam serii dermo face niż green :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też się podobają zwykle informacje wypisane na kartonikach Tołpy, ładnie potrafią ująć wszystko w słowa, aczkolwiek jakoś tak mam z tą marką, że nie możemy się polubić, miałam kilka kosmetyków i były raczej bez szału. Ale fajnie, że Ty znalazłaś dla siebie fajny krem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza.