Co zabrałam na wakacje ... prawie udało mi się zmieścić w jedną kosmetyczkę :P, ale że było by to nie realne jak na mnie i na dodatek zbyt piękne musiałam się wspomóc jeszcze jedną malusią kosmetyczką i pustą przegrodą w torbie :P



Witam Was po małej przerwie ...

Cera problemowa zazwyczaj wymaga dość dobrego krycia, ale potrzebuje odpoczynku jak każdy. Po ostatniej dawce antybiotyku i maści, doszłam do wniosku, że jest na tyle wleczona by móc dać jej odpocząć i powiem Wam, że wcale źle się z tym nie czułam wręcz przeciwnie czułam się bardziej rozpromieniona :)
Chwilowo wszelkie podkłady odłożyłam na bok i postawiłam na krem CC wraz z bronzerem w żelu. Co za misz masz z tego wyszedł ?? 
Zapraszam do lektury.


Cera tłusta, gdzie trądzik młodzieńczy już dawno powinien odejść, a nadal się na niej błąka jak zaginiony w akcji jest strasznie wymagająca.
Wiedzą to Ci którzy udręki z nią mają i na multum sposobów z nią walczą. Od świecenia, przetłuszczania, skórnych  wyprysków, wysuszenia od maści i antybiotyków.
Zdaje mi się, że znalazłam dla siebie świetne rozwiązanie, jednym z moich ostatnich zdobyczy jest "Biedronkowa Tołpa", krem do twarzy dla cery tłustej i mieszanej.




Uwielbiam lato za warzywa, które mogę znaleźć w ogrodzie, za różnorodność smaków, kolorów i zapachów. Jeszcze bardziej cieszy wzrok i smak jak wiem, ze są to moje warzywa.
Nie o tym miało być ale tak mi się rozmarzyło.
Lubicie leczo ?? Ja bardzo, moi najbliżsi na szczęście też.
Nic tak naprawdę trudnego, dodała bym wręcz, że wystarczy wyobraźnia i gotowe.