Dobry wieczór  ...
udaje mi się powoli wygospodarować czas i na bloga. Znajduję chwilę, w której mogę coś napisać, gorzej jak akurat wtedy nic nie przychodzi do głowy, albo jest tego tak dużo że nie wiadomo za co się zabrać.
Z opisywaniem produktów z "pudełek" zawsze ma problem. Ja potrzebuje czasu, na to żeby dany produkt poznać, nie otwieram od razu wszystkiego jeśli mam jeszcze w użytkowaniu podobny produkt, więc taka recenzja zawsze musi poczekać. Tak było i tym razem ...


Nie lubię sałatek warzywnych, w których znajduje się np: jabłko. W ogóle sałatka warzywna to warzywa, a nie owoce, schab może być z serem ale bez śliwki i mogła bym tak jeszcze trochę po marudzić.
Z natury jestem osobą, która nawet bardzo chętnie próbuje nowych kuchni, oraz nowych smaków, ale z tymi owocami w jedzeniu to już tak różnie... O albo kiedyś wzięłam na szkoleniu karkówkę z grilla, a ona słodka !!! pytam się ale czemu, dla czego ??!! A oni do mnie, że w miodzie ........... No ręce mi opadły :)



Cześć :)

dziś zamierzam podjąć się drugiego hasła z akcji u Ewy z jedz z apetytem :). Jak większość z was takie akcje bardzo mnie nakręcają do działania, i jak nie mam pomysłu na siebie mogę wciągnąć się w coś takiego.
Jeśli widzicie jakąś fajną akcje dajcie znać chętnie się przyłącze.


Cześć ...

nie lubię mokrej, zimnej, pochmurnej jesieni. Ewidentnie nie mój klimat, nie moje życie. To co jednak ostatnimi czasy nam towarzyszy jest czymś czego zawsze bym sobie życzyła o tej porze roku. Zimne poranki mi nawet nie przeszkadzają, kiedy w południe wychodzi piękne słońce i aż się chce wyjść na spacer. 
Jesień ma swoje uroki jednak: kolory i zestawienia, brąz i pomarańcz, świeczki i wino, wanna i piana ... Jakoś dla mnie to wszystko łączy się w parze.
To tak jak zima ... śnieg i mróz, białe i czarne, grzaniec i świeczka, koc i herbata.



Cześć dziewczyny, 
jakiś czas temu udało mi się dostać do strefy ekspertów Streetcom, która najprościej mówiąc szuka testerów. 
"Agencja marketingu szeptanego, specjalizująca się w działaniach mających na celu aktywacje rozmów konsumentów o markach i produktach" - to tak po krótce.




Cześć :)

Było denko, to teraz wypadało by zaznaczyć, że nie zostałam z pustymi półkami, trochę je uzupełniłam, trochę jeszcze w użyciu, więc spokojnie nie martwcie się o mnie chodź od przybytku głowa nie boli ;), a że nie które zapasy są wysokoooooo na półce i bez drabiny nie sięgnę, a drabina na dole :P, to bliżej będzie mi do sklepu.


Cześć Wszystkim :)

Udało mi się zebrać wszystko w jedno miejsce, a trochę tego jest. Nie potrafię w ciągu mc zużywać kosmetyków, jakoś idzie mi to na spokojnie ( za to kolekcjonowanie opakowań mam opanowane do perfekcji ) :P .
Zapraszam ....




No cześć :)

tym razem nominacja trafiła mi się od Pauliny z  Z miłości do ... i cieszę się, że udało mi się ją w miarę szybko ogarnąć... 
Tym razem nie będę nikogo nominować, ponieważ nie chciała bym żeby nominacje się powtarzały, a ostatnio mnóstwo tego było. 
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, ale do zabawy zapraszam każdego. Na samym końcu będą pytania, jeśli ktoś ma ochotę zapraszam :) Będzie mi bardzo miło.




Nikt nie lubi być zdradzany, inaczej ja ma być zdradzającym, wtedy jakoś to nie ma największego znaczenia, chodź co niektórzy mają tzw. kaca moralnego to tez i tak zwie się to uczucie, które obecnie nie daje spokojnie mi spać po nocach, drażni moje sumienie i powoduje wyrzuty sumienia ... Znacie to uczucie ??
Czysty przypadek ... zazwyczaj tak w życiu bywa i tak też było i tym razem. Spotkaliśmy się w sklepie, niewinne spojrzenie, ukradkiem puszczone oczko, dyskretny uśmiech i ta straszna myśl, " a może ja i TY, my razem " ?? .
Tak to właśnie się zaczęło....




Co zabrałam na wakacje ... prawie udało mi się zmieścić w jedną kosmetyczkę :P, ale że było by to nie realne jak na mnie i na dodatek zbyt piękne musiałam się wspomóc jeszcze jedną malusią kosmetyczką i pustą przegrodą w torbie :P



Witam Was po małej przerwie ...

Cera problemowa zazwyczaj wymaga dość dobrego krycia, ale potrzebuje odpoczynku jak każdy. Po ostatniej dawce antybiotyku i maści, doszłam do wniosku, że jest na tyle wleczona by móc dać jej odpocząć i powiem Wam, że wcale źle się z tym nie czułam wręcz przeciwnie czułam się bardziej rozpromieniona :)
Chwilowo wszelkie podkłady odłożyłam na bok i postawiłam na krem CC wraz z bronzerem w żelu. Co za misz masz z tego wyszedł ?? 
Zapraszam do lektury.


Cera tłusta, gdzie trądzik młodzieńczy już dawno powinien odejść, a nadal się na niej błąka jak zaginiony w akcji jest strasznie wymagająca.
Wiedzą to Ci którzy udręki z nią mają i na multum sposobów z nią walczą. Od świecenia, przetłuszczania, skórnych  wyprysków, wysuszenia od maści i antybiotyków.
Zdaje mi się, że znalazłam dla siebie świetne rozwiązanie, jednym z moich ostatnich zdobyczy jest "Biedronkowa Tołpa", krem do twarzy dla cery tłustej i mieszanej.




Uwielbiam lato za warzywa, które mogę znaleźć w ogrodzie, za różnorodność smaków, kolorów i zapachów. Jeszcze bardziej cieszy wzrok i smak jak wiem, ze są to moje warzywa.
Nie o tym miało być ale tak mi się rozmarzyło.
Lubicie leczo ?? Ja bardzo, moi najbliżsi na szczęście też.
Nic tak naprawdę trudnego, dodała bym wręcz, że wystarczy wyobraźnia i gotowe.




Czerń, głęboka, ciemna, ostra - ładna i urzekająca to fakt. Czy każdemu pasuje ??  zdania podzielone, ale jako kreska do oczu, w każdej postaci jest tak sławna i tak potrzebna jak "mała czarna" w każdej kobiecej szafie.
Jest najciemniejszą z barw, a nawet  wg. źródła Wikipedii "można też uznać, że nie jest to barwa/kolor, lecz ich zupełny brak."




Cześć Kochani,

pogoda jest w kratkę, osobiście wolała bym poczuć ciepłe promienie słoneczne na swoim ciele, rozłożyć się na leżaku niż chodzić w bluzie po dworze bo zimno. 
Nie to nie będzie o pogodzie, a o kosmetyku, który z nazwy kojarzy mi się bardzo elegancko i wytwornie. Opakowanie spodobało mi się do tego stopnia, że w ciemno z zamkniętymi oczami brałam nie zastanawiając się co będzie w domu, a zapach uwodził moje zmysły.




Witam Was serdecznie,

jakiś czas temu dokładnie w poście zapowiadającym denko Tu pokazałam, Wam kilka kosmetyków, które zaczęły już obsiadać kurzem dość znacznie, terminy użytkowania biły dzwonem na alarm i czas był zrobić z nimi porządek, a do tego doszło kilka nowych kosmetyków zdenkowanych więc najwyższa pora wyspowiadać się z tego.




Przyszła i kolej na mnie chodź nie ukrywam, że zaczynałam w siebie już wątpić. Na szczęście udało mi się wyrobić, zrobić i ugotować, a to wszystko za sprawką konkursu u Małgosi.



Witajcie,

powoli zaczynam się sprężać i publikować moje wypociny. Ciężko z czasem, a wieczorami nie wiem gdzie ręce wsadzić, późnym wieczorem jedyne o czym marzę to sen.
W ramach rozdania u u Pani Domu otrzymałam, coś czego jeszcze nie miałam i bardzo chętnie chciałam mieć ... Takie chciejstwo to wypróbowania, ot takie widzi mi się :)
Tak więc dziś  włosowo ....


Lubie taki spokój i ciszę. Jeszcze trochę, a wieczory będę spędzać w sypialni, na łóżku, z laptopem na kolanach, świecąca lampka, cisza, spokój... taki swój kąt. Każdy takiego miejsca potrzebuje, dla samego siebie. Miejsca gdzie się wyciszy, a póki co mogę iść do toalety ?? nie tam też mnie znajdą, w łazience w wannie zrelaksować się może i da, ale z uszami jak radary czy któreś nie drepta, albo nie puka bo się obudziło i chce pić, albo szuka mamy w łóżku.... no cóż odbiegłam troszkę od tematu, ale już, już ...
Czerwiec prawie za nami, mieszane uczucia po sobie zostawił, pogoda dopisywała tak różnie, zakupy jakieś się trafiły i mniejsze i większe, ale za pewne nic nie jest tu na zapas - wielki plus.
 Więc bez większych wstępów i opowieści dziwnych treści zapraszam na "film"

Promienie słoneczne na ciele, które je ogrzewają i dodają blasku. Każda z nas lubi kiedy skóra nabiera promiennego wyglądu, lekkiej opalenizny. Gdzie w promieniach słonecznych pięknie się nasze ciało prezentuje, delikatnie świeci jak pokryte drobinkami złota.
Sleek Rose Gold - mój faworyt, ulubieniec i miłość mojego życia. 


Cześć Kobietki ...

zaczyna się sezon kolorowych, pełnych pasji, namiętności, głębokich kolorów paznokci tak więc i ja popadłam w taki lekki szał. Nie bawię się we wzorki, nie mam do tego umiejętności, ale żywe, jasne, pełne głębi kolorów jak najbardziej.
Dziś będzie Astor - jak pięknie być sobą...oo00000000iiiiiiiiiiii



Zanim przeniosę Was do świata zapachów, na tle cudownej lawendy, zachodzącego pomarańczowego Słońca, przeczytajcie tą historię ...



Zapraszam...


Helloł 
Uwielbiam nowe kosmetyk takie, które jeszcze u mnie nie gościły, chodź nie ukrywam, że jest już ich dość sporo i ograniczam wszelkie zakupy. 
Siłą wyższą ostatnio dla znajomych trafiło do mojej półki kilka nowych kosmetyków, żeli i ciekawostek, ale ale dla mnie też się coś znalazło ;) 
Nie marudzę zapraszam do oglądania :)

Chyba jak każda kobieta lubię "kolekcjonować" ... kosmetyki, ciuchy, bieliznę, buciki i torebki, no ale która z nas tego nie lubi ??!! No przyznać się.
Właśnie ... nie ma tu takiej, a nawet jak jest niech się nie przyznaje bo będzie mi głupio, no ale nie o to mi chodzi ...
Z każdej z tych kategorii, działu, kolekcji sa już takie eksponaty muzealne, które albo wypadało by odświeżyć bo wchodzą w modę, albo przeczesać najciemniejsze zakątki i sobie o nich przypomnieć, zużyć, albo po prostu wyrzucić. Też tak postanowiłam zrobić ...

Cześć Wam :)
Zrobię to szybciutko, na bieżąco od razu i nie będę zabublać półek.
Oprócz tego co zużyłam, co się nadaje do kolejnego zakupu i tego co okazało się straszną wtopą, postanowiłam wytypować kosmetyki "zapomniane", czyli te które wymagają zużycia ze względu na trzy kolejne otwarte, krótki termin ważności, schowane gdzieś w kącie z pająkami.
Dzięki temu mam nadzieję, zacznie to powoli wyglądać, i nie będę zabijać się pod prysznicem o buteleczki.

Zapraszam



Mój MiracleGel

Zdążyłam Wam już się pochwalić, że zostałam ekspertką Sally Hansen Miracle Gel, a teraz przyszła pora na to żeby pochwalić się Wam efektami i opinią na temat tego produktu.





Nie ma szans na pozbycie się u mnie zapasów !!! Nie żebym narzekała, ale czasami serce mnie boli jak widzę coś ładnego, pachnącego i nie daj panie jeszcze w promocyjnej cenie, a tu pamieć krótka aczkolwiek nie zawodna przypomina, ze peelingów to jest jeszcze 4, z czego dwa otwarte pod prysznicem itd.....

Plus dzisiejszego samochwalstwa - samochwała w kacie stała, wywstydzę i się wrócę :), jest taki, że w większości to moje prezenty urodzinowe, a co kupić nawiedzonej na mazidła babie ??? Kolejne mazidła :).



Zapraszam na mały przegląd półki.
P.S przydała by się właśnie jakaś nowa półka ;).

Dzień dobry :)

Znacie to powiedzenie "jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać" ?? niech mnie ktoś zastrzeli, ale nie pamiętam z jakiej reklamy to było hmmm nie proszek ?? Nie ważne, ale na pewno jest to ponad czasowe, a już z pewnością sprawdza się w kosmetykach, a przynajmniej w moich. 

Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Ziaja.


Jeszcze raz przepraszam, za opóźnienia ale siła wyższa stanu nieważkości, nie pozwalała mi zbytnio funkcjonować. 
Dziękuję wszystkim  za udział w rozdaniu i mam nadzieję, że zostaniecie ze mną i jeszcze nie raz się tu "spotkamy".
Żeby nie przedłużać :) 

Maszyna losująca 




wylosowała po długich pertraktacjach " proszę daj mamusi JEDNĄ karteczkę "  - źa laź poćekaj mieśam ( czyt. zaraz, poczekaj mieszam ) :). 

Jest mamy zwyciężczynię 


Świat Urody 159

ale, że mu się spodobało to i nagrodę pocieszenia "zafundował" dla 


Truskawkowy Świat :)



Dziewczyny gratuluję i proszę o kontakt na maila: 
szadowa@gmail.com





Cześć Wam ,
czy u Was też króluje kilka różnych, różniastych kremów do rąk ?? U mnie w sumie znajdzie się z 4, z czego każdy innej firmy, inny zapach, inne działanie. Najlepsze jest to, że różnice są w działaniu widoczne od razu.
Dzięki temu mogłam wybrać ten, który ma mi służyć przez cały czas i jest moim S.O.S, a pozostałe są porozkładane w każdym możliwym miejscy żeby były jak to się mówi pod ręką, a może i dłonią. 
Tak też ten najważniejszy, jedyny póki co - bo w końcu kobieta zmienną jest i ja też, więc na pewno nie będzie ze mną do końca świata i jeden dzień dłużej, ale jako mój wybranek jest ze mną przez 8 godzin dziennie czyli w półeczce w pracy, a pozostałe to tu, to tam :D, nigdy ich nie ma kiedy są potrzebne, ot to taka z nimi prawda. 


Hej,
było już pięć, a ta jest szóstą z akcji stworzonej przez Arcy Joko z bloga :
http://arcy-beauty.blogspot.com/. Brałam udział w jednej, a teraz czas przyszedł na drugą, w której odnalazłam siebie i temat dla mnie ( no dobra trochę go wymusiłam na autorce bloga mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone :) ).


Jestem matką .... mam dwójkę wspaniałych dzieci. Są zdrowe, biegają, śmieją się i bawią. Mam serce i uczucia. Ciężko mi patrzeć na "wołanie o pomoc" innych rodziców, nie dla tego, że nie chcę im pomóc tylko dla tego, że tak strasznie boli mnie wtedy serce. Tak bardzo im współczuję, tak bardzo chciała bym im pomóc, tak cholernie jestem zła, że ktoś pozwala tam u góry cierpieć dzieciom, tym małym niewinnym, bezbronnym istotom.
Pomagam ile mogę, nie odchodzę obojętnie, tu kliknę cegiełkę, tam przeleję grosza. Nie jestem bogata, ale papierosów nie palę, wódki nie pijam, jak nie kupię sobie dziś jakiejś pierdoły to przeżyję, a to dziecko ?? 
Najgorsze jest to, że Ci rodzice muszą prosić ... błagać o pomoc, o każdy grosz bo Państwo im nie pomoże, to mnie tak strasznie wkurwia. 
Są Fundacje, jest WOŚP ale to są ludzie zwykli ludzie, którzy próbują pomóc, a nasze Państwo, nasze podatki odprowadzane na Służbę Zdrowia ??!!!
Jak nie zrobisz awantury w szpitalu, albo u lekarza to nie ma szans na specjalistyczne badanie, które może pomóc.
Przykład: rodzice jadą do lekarza, dziecko nie przybiera na wadze, jest apetyczne, ma dwa latka, ucieka mu oczko ... Lekarze nic nie robią, odsyłają do domu, ale jest czujny rodzic, który wie gdzie zadzwonić, gdzie zapytać, robi się awantura w szpitalu. Robią dziecku rezonans ... guz pomiędzy oczodołem, a noskiem 4 cm ....
Z Życia wzięte ... 
Zastanawiam się czy ktoś w końcu się za to weźmie, czy łaskawie ręka rękę będzie myła, ZUS postawi sobie jeszcze kilka ślicznych budynków, od wszystkiego umywając ręce ??!!!
Przeżyłam już chwile grozy, wiem ile bólu i cierpienia kosztuje to rodziców, jak bardzo boli płacz dziecka, które cierpi. Nie chcę do tego wracać, ale nigdy nie wiemy co nam jest pisane i co nas czeka. 
Zwolnijmy, ukochajmy swoje dzieci, chodź tak bardzo czasami wyprowadzają nas z równowagi, spójrzmy na ich uśmiech i na radość, która z nich bije. 



Do napisania tego postu "zmusił" mnie artykuł u Karoliny, a dokładnie pewien cytat z wypowiedzi pewnego znanego Pana...

"... a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało"


Kilka grubych lat pracowałam w handlu i jest to ciężki chleb nie dla tego, że musiałam nosić, dźwigać, myć podłogi, odkurzyć dywan czy umyć toaletę, z której korzystałam, albo wytrzeć kurze z półek .... nie, nie, nie to było najgorsze to robiło się nawet po to by na chwilę odizolować się od chamstwa. 
Tak dokładnie chamstwa, które potrafili nam zgotować nie kto inny jak ludzie... Tacy sami jak my. Nie ładniejsi, bogatsi, mądrzejsi. 
Każdemu wydawało się, że ten "kramik" rządzi się swoimi prawami, że my sprzedawcy "możemy". Boże jak ja  nienawidziłam "przecież Pani może", " no niech Pani spróbuje", "no nic się nie da" hrrrrrr, a no najchętniej dało by się w przysłowiowy .... 
Zepsuło się!!, co za bubel mi sprzedaliście, chcę to oddać !!! 
A baterie Pani/Pan zmieniła ?? 
- no już ??!!!!!
Zmieniamy baterię pilot działa, a Państwo obrażeni wychodzą ze sklepu !!!!!!!!!!! 
Pani telewizor miał być LEDowy, a na nim jest napisane LCD !!!
- nie na telewizorze napisane jest telewizor LCD LED tzn: telewizor LCD z podświetleniem LEDowym. 
Nie powiem jaki był finał sprawy, ale kierownica nasza za miękkie serce miała, bo po chamstwie i oskarżeniach pod naszym adresem skierowanych  to ja to bym hhrrrrrrrrrrrrrrrrr .
Proszę Państwa, każdy z nas jest człowiekiem, nawet sprzedawca. On też ma nad sobą przełożonych tym bardziej jeśli pracuje w jakimś "markowym" sklepie i proszę mi wierzyć, że nie jednego ma przełożonego ... 
Obowiązują go zasady, regulaminy, obowiązki, SOK !!! ( Standard Obsługi Klienta - to nie my sobie wymyśliliśmy, że po dwóch minutach podejdziemy do klienta i zaczniemy go "nękać" ), wcale nie "wciskamy" Wam rat, tylko je sprzedajemy tak jak nam każą, nie kłamiemy, tylko wykorzystujemy Waszą niewiedzę w przepisach i znajomości prawa. 
Tak wiem są opryskliwi, chamsy i nie mili, tak zdarzają się tacy i powinni zmienić pracę, bo kontakt z klientem to nie praca dla nich, ale ja czasami już też nie miałam na "Was" siły.
Idę do sklepu i naprawdę, wielu z Nas, Was sprzedawców rozumiem. Na pewno nie mogła bym wziąć więcej reszty niż mi się należy, nie zwrócić czegoś co sprzedawca źle skasował i jest stratny, kłócić się nie słuchając co do mnie mówią, bo przecież  może jednak się mylę ?? 
Znam naprawdę kilku świetnych sprzedawców (tak tak Ciebie się to tyczy), którzy zawsze starają się pomóc, podejść poważnie i bez "ściemy" do tematu jak również doradzić i na pewno nie wciskają czegoś czego nie ma. Są normalnymi ludźmi, konsumentami po godzinach pracy, z marzeniami, rodzinami i planami na przyszłość.
Tak więc warto się zastanowić nad swoim zachowaniem - mówi się, że karma wraca, jak my dla ludzi oni dla nas... 

Dziękuję i przepraszam wszystkich, których uraziłam. 



Nie ma kosmetyków idealnych , nie no może przesadziłam są oczywiście, ale czasami zastanawiam się czemu robią nam pod górkę... Mam wrażenie, że nie chcą nam życia ułatwiać, ciągle coś modyfikują, poprawiają, zapach, konsystencję działanie, a co z resztą ??
Nie będzie o tym co lubię w kosmetykach, tylko o tym co mnie w nich irytuje, wkurza i dla czego jestem na NIE.

Jako kobieta lubię wzrokowo ocenić kosmetyk jak wygląda, nosem poczuć jego zapach, opuszkami palców poczuć konsystencję i wszystko było by dobrze gdyby nie to małe ale....

Cześć :)

nigdy jakoś nie bawiłam się w ulubieńców, stałym tematem było kwartalne denko, tyle, że ja już nie mam gdzie się z tymi pudełeczkami chować, ukrywać. Tak też stwierdziłam, że lepiej będzie rozdzielić to na Misie i nie Misie, totalnych zonków - z nadzieją, oczywiście, że tych drugich będzie mniej. Są to kosmetyki tylko takie, które używałam codziennie, z przerwą weekendową bo wtedy jeśli mam wolne to moja skóra też odpoczywa.
Już dziś zapraszam Was na pierwszą edycję Ulubieńców :)


Witam Was Moje Drogie,

Z okazji tak wyjątkowego święta postanowiłam zorganizować dla Was małą niespodziankę z prezentami ...
Dziś mamy Dzień Kobiet, a Klusi za mc obchodzi swoje urodziny więc czemu nie zaszaleć i nie wynagrodzić Was za to, że jesteście, że ja tu nadal jestem, że ktoś wchodzi, czyta i komentuje. Na FB przybywa Lubisi, a na blogu robi się ruch. Do wszystkiego trzeba dorosnąć, i wszystko przychodzi z czasem więc tak jak zaczynałam małymi kroczkami tak stawiam je coraz większe i coraz pewniejsze. 
Dla Was ...



Dobry wieczór,

nie wiem czemu, a może i wiem, może własnie dla tego, że najczęściej bywa tak, że mi nie pasują i nie odpowiadają rezygnuję z ich zakupu, tyle, że tym razem to na zakup skusiło mnie opakowanie i cena.
Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że kosmetyki te w tamtym roku dokładnie na gwiazdkę 2013 zakupiłam od mojej mamy dla wnuczek i przy okazji skuszona niską ceną ( nie strzelać nie pamiętam ile, ale były na pewno w promocji ) kupiłam i sobie. 




Witajcie,
ferie zimowe już za nami i w tym roku to ja na nich używałam, nie dzieci, ale ona mają obiecane, ze mamusia im to wynagrodzi :).
Kilka lat temu mój dobry przyjaciel opowiedział mi o sporcie, który z pasją i sercem uprawia. Cały rok przygotowuje się na to by gdy tylko pogoda dopisze i czas wolny znajdzie wylądować właśnie na ... snowboardzie :)



Koniec, zużyte do wywalenia i czas na nowe postanowienia :)
Większość z tych kosmetyków opuściło moje skromne progi już w tamtym roku i mogę się z nimi pożegnać. Teraz nowy plan i nowa akcja mam nadzieję, że się do niej przyłączycie ale o tym już wkrótce.
Zapraszam na przegląd mojego denka.

   Też tak macie ... katar, ból gardła samo przejdzie, albo nie wezmę jakiś grypo, albo przeziębienio podobny lek i mi przejdzie !!! Super jednego dnia weźmiesz, drugiego już nie trzeba bo cudowne ozdrowienie. Chwilę, chwila jest dobrze już przechodzi, oj nie do końca coś wraca, ale do lekarza za daleko.... jak by z 500 km było a to zaledwie czasem dwa kroki, ale nieeee po co ....
No i tak sobie człowiek czeka, a gadzina z cichacza zaczajona w ciałku się rozwija i dopada w najmniej odpowiednim momencie. 
Rozumiem, że wiecie i rozumiecie co mam do powiedzenia. Tak więc jeśli zaczyna Was coś nieprzyjemnego łapać, gryźć w gardło, zaczynacie być pociągające to proponuję wykurować to solidnie w domu, albo przejść się spacerkiem "dla zdrowia" do lekarza i zaaplikować to co należy od razu, a nie czekać aż wyrośnie z tego niezły kwiatek. 

http://pixabay.com/.


Dawno żaden kosmetyk mnie tak nie rozczarował jak ten... Spodziewałam się za takie pieniądze i taką markę naprawdę czegoś dobrego, bardzo dobrego, a zostało rozczarowanie, żal i radość że już po wszystkim i że więcej się nie zobaczymy. 
Miało być milo, miało być zadowolenie, nowa wielka przyjaźń, a pozostał gorzki smak i wspomnienia.



Zastanawiałyście się kiedyś po co demakijaż i czy powinnyśmy go robić nie malując się w ciągu dnia, czy ma to sens  ?? Jak bardzo jest nam potrzebny, jakie skutki może powodować jego brak i jakich kosmetyków osobiście używam ... Ponieważ trochę tego będzie, postanowiłam post podzielić na kilka części.



Witam Was Serdecznie,
staram się po woli wejść z powrotem w rytm i powoli mi się udaje. Dziś zanim przedstawię Wam moje denko grudnia ( a postanowiłam, że ze starymi opakowaniami w nowy rok wchodzić nie będę ) pochwalę się nowościami, jakie trafiły do moich rąk.
Kosmetyki te wybrałam buszując po stronach internetowych, forach i blogach, a przy okazji będę miała szansę poduczyć się języka niemieckiego :D ( sama w to nie wierzę :) ).
Zapraszam na przegląd.


Swoją przygodę z firmą BingoSpa zaczęłam całkiem przypadkiem od konkursu na PnK z maseczką na twarzy. Zabawa świetna, maseczka na twarz się przydała, a żeby rozpieścić swoje uczestniczki dostałam mały rabat na zakupy w Naturica pl. I tak własnie zaszalałam, że wpadła do mnie i Ona ... 
Dziś mogę spokojnie po kuracji 2 m-c tak tak zaczęłam dokładnie  6 października opisać Wam swoje wrażenia.