Sezon opalania uważam za OTWARTY !!!!

/
2 komentarzy
Nie nadaję się kompletnie by radzić jak się zdrowo i z głową opalać bo robię wszystko to czego lekarze i normalni ludzie by zabronili, ale to nie znaczy, że nie wiem jak i co powinnam robić tylko, że wtedy moje opalanie było by jeszcze dłuższe i bardziej zaparte :)
Jedyne co to bardzo chętnie pokażę Wam co zaczynam stosować, w trakcie i po opalaniu :) jak utrzymać opaleniznę jak najdłużej i jak nie zbzikować na jej punkcie :) ( hehehe się nie da nie zbzikować ).





Leżaak!!!!!!!!!!! , kocyk - jedno z dwóch, zawsze, niezmiernie od lat - bez tego ani rusz, w akcie desperacji na trawie też się położę :D, na pisaku póki co nie musiałam.

Peeling i gładka skóra - to ważna sprawa dla ciała, które potrzebuje słońca :). Zawsze miałam fioła, ze jak będą nie ogolone nogi i zrobię to po opalaniu to opalenizna od razu w połowie zejdzie ... [ co za psychika człowieka ]. Peeling, ktoś kiedyś napisał, że ta czynność wpływa na ścieranie się opalonego naskórka, ale ja uważam, że po opalaniu delikatny peeling i balsam nawilżający [ oczywiście brązujący ] świetnie tą opaleniznę utrzymuje na dłużej.

Uwielbiam przyśpieszacze opalania, a mój hit od lat to Ziaja masło kakaowe. Moja opalenizna jest brązowa i ładnie się prezentuje, przyspiesza, ładnie pachnie mój ideał od lat... Ale uwielbiam też zwykłe oliwki dla dzieci i wodę zwykłą, najzwyklejszą do chłodzenia się w butelce z atomizerem, opalanie na "sucho" - no tak nic tak naprawdę "zdrowego", nie polecam, ale przyznać się, która używa balsamów do opalania z wysokim filtrem UV ??? 

http://ziaja.com/kosmetyki/1611,maslo-kakaowe-spray


Po opalaniu musi być balsam ... mega nawilżający i brązujący ... W tym roku postawiłam na Oriflame, ale nie zawodny przez kilka lat okazał się Avon.



Zawsze mam jakiś balsam lub krem z wysokim filtrem na twarz :) [a tu zaskoczenie],  stosuję go czasami po opalaniu i czasami jak czuję,że było już za dużo na buźce [ na wszelki wypadek takowy posiadam ze względu na dzieciaczki swoje :), nie kupiłam go z myślą o sobie :) ]

Na słońce nie wyjdę bez ... książki, gazety lub poduszki pod głowę :) zależy, które partie będą opalane no i Uwaga mam zawsze coś na głowę :) [ z głową też :P ] - czapka, chusta, bluzka ...

Sezon na opalanie uważam za otwarty !!!!!!!!!!!! :) 




Pozdrawiam Klusi



Podobne posty:

2 komentarze:

  1. Ja też już kilka razy w tym roku używałam kosmetyków do opalania:D Uwielbiam ten okres w roku!!! Tylko ja używam akurat innych balsamów (soraya) od lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety wychodzę z założenia, że im mniej tym lepiej i szybciej się opalę :P i jak na dwa dni smazingu schodzi mi skóra na dekoldzie ;)

      Usuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza.