Micelary dla oczu i twarzy.

/
2 komentarzy
Dzień dobry :)
podnieść ręce w górę, która z Was nie używa płynów micelarnych de demakijażu ?? No ... no dobra wiedziałam, że tak będzie. Prawda jest taka, żeby demakijaż był wykonany porządnie, a nasza cery została dobrze oczyszczona, samo jej umycie nie wystarczy. O demakijażu pisałam Wam, już we wcześniejszym poście demakijaż oczu,który może warto zobaczyć i skorzystać.
Pielęgnacja skóry twarzy to podstawowa czynność, której nie ma rady ale nie da się uniknąć, a przynajmniej ja nie mam pojęcia jak można by o tym zapomnieć.
Dziś chciała bym Wam przedstawić dwie krótkie recenzję płynów do demakijażu.






Płyn micelarny Bioderma
Myślałam, że okaże się przereklamowanym środkiem kosmetycznym, który nic nowego ani ciekawego nie wniesie w moje kosmetyczne życie. Ciekawa skutków działania, chcąc zabić babską piekielną wścibskość, skuszona promocyjną ceną też sobie kupiłam. Wacik, płyn, twarz.... Myziu myziu. Nie niby totalne nic, a jednak.


Podrażniona, sucha skóra, wrażliwa jak pupcia niemowlęcia krzyczała "tak". Lekko koi, nie podrażnia, nie powoduje większych szkód niż, te które obecnie posiadam. Dobrze oczyszcza i nie wysusza już i tak suchej skóry.
Moja buteleczka jak widzicie była niewielka, ale naprawdę, godna uwagi i bardzo wydajna. Plastik, który przy upadku się nie potłukł, zamykanie na clik, które jest moim ulubionym tym bardziej, przy takich kosmetykach. Stabilne i jakościowo bardzo dobrze do dziś trzyma się buteleczki.


Woda, woda, która okazała się naprawdę dobrym kosmetykiem, wartym uwagi, którego blogosfera nie przereklamowała i nie zepsuła.


Alverde
Dwufazowy płyn do demakijażu twarzy i oczu. Z ekologicznego regionu z aloesem, który jest dobry dla cery wrażliwej (ni cholery coś inny ten aloes, na mnie działa w odwrotną stronę).Bardzo dobrze nawilża, nie pachnie co jak dla mnie jest wielkim plusem. Wole nic niż byle co. Świetnie oczyszcza z makijażu i bardzo dobrze radzi sobie z wodoodpornym makijażem oczu.


Buteleczka odkręcana co mnie lekko irytuje i zabiera mi cenny czas. Zanim go odkręcimy trzeba dobrze wstrząsnąć, aby płyny się wymieszały.  
Więc co mi nie odpowiada ?? No jak dla mnie to on... Odpada... No właśnie niby taki z niego chojrak, ale moja twarz lekko dystyngowana Pani, z wielkim ego i za#$%@raną wrażliwością go nie trawi. Piecze mnie jak jasna cholera. Nie dość, że oczy to jeszcze przy podrażnionych policzkach, czuje się, jak bym miała za chwilę spłonąć i to wcale nie ze wstydu.


Wg niemieckiego czasopisma zajmującego się testami kosmetycznymi, jest to produkt bardzo dobrze oceniony. Jak wiadomo każdy typ cery, każda skóra jest inna, ma inne wymagania.
No cóż dla mnie odpada. Moja siostra chłonie go tonami. Skórę ma tak nawilżoną, że po wieczornym demakijażu nie potrzebuje już żadnych kremów, a skóra staje się miękka w dotyku i odświeżona. Jak widać, jednym on sprzyja innym nie. Dla mnie niestety odpada, ale jeśli Wasza cera jest normalna zawsze można spróbować.








Podobne posty:

2 komentarze:

  1. Nie miałam żadnego z tych miceli ;) Na razie stosowałam dwa i z żadnym się nie polubiłam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza.