Puk, puk wróciłam

/
3 komentarzy
Dobry wieczór  :)

jaka pogoda paskudna, pada, mży, słońca brak, niebo zachmurzone, Aniołki płaczą ... tak nic dodać nic ująć jedna wielka nostalgia. Na szczęście w końcu się ulitowało i wyszło słonko :):)
Zaczął mi się długiiii urlop, oczywiście mam nadzieję, że nie będzie za długi, a póki co muszę znaleźć sobie zajęcie oprócz bycia tylko "kurą domową".

http://www.broadway.pl/363/kura_domowa.html


Niee ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a można by powiedzieć, że zamykam pewny rozdział w życiu i otwieram kolejny. Nie, nie będę przynudzać, smucić i smęcić zostawię to dla siebie, bo drzwi się zacięły i trzasnąć nimi nie mogę, potrzeba jeszcze trochę czasu, a może ktoś tam stopę włożył hmmmm.
Tak więc spodziewajcie się częstszego nawału powiadomień, częstych narzekań, denka, zdjęć, komentarzy i w ogóle pełno wszędzie Klusek - właściwie to jak spaghetti tylko jeszcze sosik pomidorowy by się przydał ;)

P.S obiad ugotować potrafię, ale jak mnie wkurzy to będzie na dwa dni ;)  


Witam Klusi :) ŻUM ;(



Podobne posty:

3 komentarze:

Dziękuję za pozostawienie komentarza.