Kobieto oszalałaś !!! - denko :)

/
8 komentarzy
No i mamy Denko :) i to nie z miesiąca, ale wręcz kwartalne :)
- jakie denko ?? O co chodzi
- no zużyte kosmetyki fajne i badziewne
- ale chcesz mi powiedzieć, że zużyłaś to w ciągu jednego mc ?? (  mina z tzw: bezcennych  :):) )
- no ...
- heeee ???????????!!!!!!!!!!!!
- no nie, w ciągu trzech :)
- nie wiem czy dźwięk, który usłyszałam  ulga czy jednak przerażenie :):):):)





Ja wcale nie uważam, żeby to było dużo, mam wrażenie, że bywało więcej, ale jak to mówią " czego oczy nie widza temu sercu nie żal" :) i tej wersji się trzymajmy. Na szczęście nie natrafiłam na za dużo bubli, trochę chemii mi się skończyło ( moja mama jak widzi u mnie te wszystkie środki to jest przerażona, a ja faktycznie mam tego zatrzęsienie ), kolorówki u mnie brak jak zawsze bo ja oszczędna w tym temacie jestem hihihihi .



Dobra, dobra zacznijmy delikatnie :) Próbki, małe opakowania, mydło mydlane 


                                                             

Balea mydło w płynie  - ładnie pachną, fajnie się pienią,  nie mam nad nim żadnych achów i echów - ale nie rezygnuję z nich.
Pharmaceris - balsam nawilżający mojego Małego Misia 
Sephora - mmmmhhhhhhhhhhhhhhhhmm Vaniliowy, cremowy balsam do mycia ciała... Coś wspaniałego i na pewno jeszcze razem będziemy się myziać. 

Pielęgnacja twarzy 


Avon - moje ulubione mleczko do demakijażu oczu. Łagodne, delikatne, nie szczypie i radzi sobie z tuszem wodoodpornym. 
AA - to mój pierwszy krem z tej firmy. Ultra nawilżenie - relacja na dniach 

Wyginam śmiało ciało, dla mnie to mało !! :D Nie no bez przesady całkiem nieźle się w tej kategorii uzbierało .



Apart - żel pod prysznic jedwab i noni, hipoalergiczny. Bez szału, ale ładnie pachniał i fajnie się pienił. Może kiedyś sie jeszcze spotkamy, ale podobno jak są wątpliwości to do tej samej rzeki nie wchodzi się dwa razy ... Muszę przemyśleć. :):):)
CK One- na recenzję zapraszam  Tu
Adidas - z mikro perełkami, różowy, ładnie pachnie, recenzja się piszę, a drugie opakowanie już pod prysznicem :) co mówi samo za siebie :)
Dsquared - hmmm świeży zapach, ale coś w nim nie tak. Mam jeszcze balsam do ciała, perfumy oddałam mamie. Nie zostaliśmy przyjaciółmi. 
Balea - Orchidea ... płyn do kąpieli, który się cudownie pieni i tak samo przyjemnie pachnie. Kiedyś jeszcze się na niego skuszę. 
Aldo Vandini - Secrets of Amazonia ochhh gdyby Ci mężczyźni słuchali co się mówi wiedzieli by o czym kobiety marzą i co chciały by dostać .... Mężczyźni odeszli zostali chłopcy :P 
Mój uwielbiany, cudowny balsam do ciała, drugi już z kolei. Zapach, nawilżenie, konsystencja wszystko na TAK. Mam na szczęście jeszcze masełko z tej serii, a tego już zaczynam węszyć. 


Dwa pingwinki :) 
Mgiełka do ciała CK One oraz CK Be ... No cóż skończyły się, ale mam wrażenie, że to był kiepski oryginał i póki co zostanę tylko przy perfumach. 

Chemia ....


Żadna reklama, żeby nie było oba środki radzą sobie z tym czym powinny, Cilit aktywna piana faktycznie zasłużył na dłuższą notkę hmmm muszę to przemyśleć, ale wydajność obu jest straszna ... 

Naprawdę tak dużo tego ??? nieee :) chyba nie było aż tak źle. 

Pozdrawiam Klusi 




Podobne posty:

8 komentarzy:

  1. Noo mam tak samo. Też uważam, że mam zbyt mało kosmetyków, żeby nazwać mnie "wypindrzoną lalunią". Nie no przesadziłam... :) No bo co tam 5 na krzyż cieni (ulubionych) 3 podkłady z tego jeden tak zafascynował, że miłość do grobowej deski. No i kosmetyki do pielęgnacji (maseczki sztuk 2, kremy nawilżające sztuk 2, pileeng 1, i żele do mycia buziaka sztuk 2 ... to tyle z kosmetyków 20+ już sie nie mogę doczekać kiedy będzie 25 i 25+ bo jakos w każdym sklepie znajduje to samo dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihihi Tusia ale jak one wszystkie są nam tak potrzebne :P

      Usuń
    2. No ba... ale nasi mężczyźni uważają, że tego jest stanowczo za dużo. :)) Co z tego, że chcemy też dobrze wyglądać również dla nich przy okazji ;).

      Usuń
    3. Bo Oni się nie znają :) ale żeby się swoją kobietą pochwalić to by chcieli :)

      Usuń
  2. Moim zdaniem tego jest strasznie mało, ja tyle zużywam w ciągu miesiąca, a nie 3 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu mi lepiej :)

      Usuń
    2. Ja czasem jak idę do pracy to sie nie maluję. Fakt faktem paznokcie muszą być nie malowane bez żadnej odżywki, krótkie. Włosy związane w kitkę najlepiej żeby ściąć, ale gdzie( hoduję już jakiś dłuższy czas szkoda mi, poza tym źle wyglądam w krótkich). Praca w moim przypadku to nie rewia mody i...jak chcę to sie umaluję...jak nie swiat sie nie kończy ;)

      Usuń
    3. Ja lubiłam makijaż do pracy, delikatnie, ale jakoś inaczej człowiek się czuł, a w domu to moja skóra "odpoczywa" :).

      Usuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza.